Piękna późnoletnia słoneczna niedziela. Nazbierałam mnóstwo kasztanów, tylko nie wiem, czy kot będzie zainteresowany ludzikami. No bo jesienią trzeba obowiązkowo takie zrobić. Najlepiej armię kasztaniaków i żołędziaków. Ech...tylko z kim rozegrać bitwę, skoro brat daleko i chyba już troszkę za stary na takie zabawy :)
Babeczki są super. Egzaltacja jak najbardziej uzasadniona. Nie wyszły mi tak efektownie jak Dorotus, ale w smaku są fenomenalne. A jeśli ktoś nie wie, jak wyglądają w oryginale, to i tak się zachwyci. Są nieco pracochłonne, ale opłaca się.
KRUCHE BABECZKI KAKAOWE Z KREMEM KARMELOWYM
Babeczki:
2 szklanki mąki pszennej (odejmujemy 3 łyżki mąki i w to miejsce dodajemy 3 łyżki kakao)
200 g chłodnego masła lub margaryny
1/3 szklanki cukru pudru
2 żółtka
Krem karmelowy:
1 puszka masy kajmakowej - 400 g (albo gotowanego mleka skondensowanego lub masy krówkowej)90 g miękkiego masła
Babeczki - składniki na ciasto zagnieść jak zwykłe kruche i odstawić do lodówki na pół godziny. Foremki do babeczek wysmarować tłuszczem - stopiłam trochę masła i smarowałam pędzelkiem. Schłodzonym ciastem wylepić babeczki dość cienką warstwą. Piec ok. 15 minut w 200 stopniach.Wyjmować z foremek, gdy babeczki ostygną.
Krem - masło utrzeć na puszystą masę, dodawać po łyżce kajmaku cały czas miksując. Schłodzić przez pół godziny aż masa zacznie tężeć.
Wspaniałe babeczki Ci wyszły!:)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńjuz nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam cos o karmelowym smaku... z checią bym się skusiła
Krem karmelowy kusi wprost z monitora - z środka tych wspaniałych kruchych babeczek. Pyszności serwujesz! :)
OdpowiedzUsuń