czwartek, 24 listopada 2011

Szybkie pierniczki - najlepsze

No i zaczęło się piernikowanie. Upiekłam pierwszą partię  pierniczków z myślą, że:
a) sprawdzę czy przepis jest dobry,
b) wypróbuję kupione dawno ,ale nieużywane foremki,
c) zostawię pierniki na grudniowe urodziny Michała.

I co? I nic...dawno już po nich nie ma śladu:) Ale przynajmniej wiem, że przepis jest do powtórzenia. Pierniki są dobre od razu po upieczeniu, nie trzeba czekać tygodniami aż zmiękną, więc przestrzegam przed pieczeniem ich już teraz - jest duża szansa, że do świąt będą tylko wspomnieniem.



SZYBKIE PIERNICZKI

Składniki:

300 g mąki pszennej
100 g mąki żytniej
2 duże jajka
130 g cukru pudru (to ważne, nie w kryształkach)
100 g masła
100 g miodu (może być sztuczny)
1 łyżka domowej przyprawy do piernika
1 łyżka kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Masło i miód rozpuścić w garnuszku, odstawić do ostygnięcia. Pozostałe składniki zmiksować, dodać przestudzony miód z masłem, zmiksować jeszcze raz. Odstawić ciasto na chwilę do lodówki. Trzeba sprawdzać, kiedy będzie odpowiednie do wałkowania, czyli niezbyt klejące Nie trwa to zbyt długo, 15-20 minut. Odrywać tylko tyle ciasta, ile zużyjemy na raz, resztę zostawić w lodówce i dobierać stopniowo. Rozwałkować na grubość nie mniejszą niż 4 mm. Ważne jest, żeby nie dodawać za dużo mąki podczas wałkowania. Najlepiej robić to na silikonowej macie albo między dwoma arkuszami folii spożywczej - wtedy mąka w ogóle nie będzie potrzebna. Wykrawać kształty i rozłożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.Piec w temperaturze 180ºC przez 8 minut. Nie dłużej- pierniczki moga wydawac się za miękkie, ale bez obaw, stwardnieją przy studzeniu. Studzić na kratce. 


Najlepszy lukier do pierniczków: cukier puder roztarty z kilkoma łyżkami ciepłej wody i kilka kropli soku z cytryny. Gęstość można dowolnie regulować wodą lub cukrem. Świetnie przyklejają się do niego wszelkie posypki i ozdoby.


sobota, 19 listopada 2011

Kremowy sernik piernikowy

O smaku tego sernika może świadczyć fakt, że już zastał zamówiony na święta. Łatwe, bezproblemowe ciasto, którego zapach przypomina, że Boże Narodzenie już za pięć tygodni.Coraz bardziej przekonuję się też do ciasteczkowych spodów, bo znacznie ułatwiają życie i są co najmniej tak dobre, jak kruche ciasto (którego nie znoszę zagniatać), o ile nie lepsze. Smakowitość pełna.




KREMOWY SERNIK PIERNIKOWY

 spód: 
180 g ciastek digestive w gorzkiej czekoladzie, pokruszonych 
50 g roztopionego  masła
50 g posiekanych drobno orzechów włoskich 
1,5 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika

masa: 
350 g twarogu śmietankowego, zmielonego przynajmniej dwukrotnie 
250 g serka mascarpone 
3 jajka
 pół szklanki jasnego brązowego cukru 
pół szklanki golden syrupu (można zastąpić płynnym miodem) 
1 szklanka śmietany kremówki 
1 łyżka mąki pszennej 
aromat rumowy (do smaku)
 
Spód - wszystkie składniki wymieszać i włożyć do blaszki o średnicy 21 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Docisnąć mocno łyżką.
Masa serowa - wszystkie składniki zmiksować (czy jest coś łatwiejszego do zrobienia?:)

Masę wylać na przygotowany spód. Piec ok. 60 minut w 180 stopniach. Wystudzić w uchylonym piekarniku. Włożyć do lodówki  na kilka godzin, dopiero wtedy sernik ma odpowiednią konsystencję.



środa, 16 listopada 2011

Lekki tort czekoladowy z orzechami i owocami


Tort tylko z nazwy,  bardziej ciasto bezowe z pyszną masą na wierzchu. Bardzo łatwy w przygotowaniu i zaskakujący w smaku. Nie jadłam jeszcze równie dobrej masy. Spód jest też zupełnie inny niż tradycyjny biszkopt. Trudno opisać - trzeba spróbować.



LEKKI TORT CZEKOLADOWY Z ORZECHAMI I OWOCAMI

Ciasto bezowe:

6 białek
3/4 szklanki cukru
1 szklanka zmielonych orzechów laskowych
50 g posiekanych drobno suszonych fig
50 g suszonej żurawiny
50 g startej na tarce czekolady gorzkiej
50 g startej na tarce czekolady mlecznej
szczypta soli

Krem:  

serek mascarpone - 250 g  
6 łyżek nutelli  
2 łyżki Cointreau lub innego likieru cytrusowego - pominęłam

Ciasta - białka ubić ze szczyptą soli. Pod koniec dodawać cukier - po łyżce, aż masa stanie się lśniąca i gęsta.Wsypać pozostałe składniki i delikatnie wymieszać łyżką. Masę przełożyć do małej tortownicy, wyłożonej papierem do pieczenia (tylko spód). Piec 1 godzinę w 170 stopniach.
Krem - wszystkie składniki wymieszać łyżką. Wyłożyć na wierzch wystudzonego ciasta. Gotowe.

środa, 9 listopada 2011

Śliwka w czekoladzie z marcepanem

Lubię sobie wmawiać, że domowe słodycze są o wiele zdrowsze niż te ze sklepu, dlatego objadanie się nimi można w zasadzie uznać za dbanie o siebie. A przy okazji traci sie trochę kalorii podczas przygotowywania, więc to prawie jak dodatkowe zajęcia fitness. Co prawda przy śliwkach nie ma za dużo pracy, ale każdy ruch sie liczy:)


ŚLIWKA W CZEKOLADZIE Z MARCEPANEM


20 śliwek kalifornijskich, miękkich 
1/3 szklanki rumu lub brandy
80 g masy marcepanowej
130 g dobrej jakości gorzkiej czekolady


Śliwki moczyć w alkoholu przez całą noc. Z masy marcepanowej ulepić duże pestki i nadziać nimi śliwki. Obtoczyć każdą śliwkę w czekoladzie. Najlepiej pomóc sobie patyczkiem do szaszłyków. Odstawić do ostygnięcia na kratce lub folii aluminiowej.




piątek, 4 listopada 2011

Makowiec warstwowy z wiśniami



Męczyła mnie długo zamrożona puszka maku, która została z rogalików. Dlatego zrobiłam ten makowiec - pewnie w innych okolicznościach przyrody byłby na końcu listy ciast do spróbowania. Nie przepadam za ciastem drożdżowym (zwłaszcza za wyrabianiem :), jednak po raz kolejny stwierdzam, że uprzedzenia to największy wróg w kuchni. Zrobiłam to ciasto z połowy podanych niżej składników, ale na większą ilość też na pewno znaleźliby się chętni. Na czele ze mną. Mak kojarzy mi się wciąż ze świętami, tak jak pomarańcze. Chyba jestem ostatnim pokoleniem pamiętającym niedobory owoców w sklepach.


MAKOWIEC WARSTWOWY Z WIŚNIAMI

Ciasto drożdżowe:
3 szklanki mąki pszennej + do podsypywania
180 ml letniego mleka
150 g margaryny, roztopionej, ochłodzonej
6 żółtek
42  g świeżych drożdży lub 21 g suchych
6 łyżek cukru
1,5 łyżki oleju
pół łyżeczki soli
1,5 łyżki spirytusu
1 duże opakowanie cukru waniliowego

Masa makowa:
500 g maku
250 g cukru
100 g rodzynków
50 g orzechów włoskich, posiekanych
1 łyżka miodu
olejek migdałowy do smaku
cynamon do smaku
1 łyżka miękkiej margaryny
skórka pomarańczowa

2 słoiczki dżemu wiśniowego niskosłodzonego, z całymi wiśniami

Składniki na ciasto drożdżowe zagnieść, pod koniec dodając rozpuszczony tłuszcz. Jeśli używamy świeżych drożdży, najpierw należy zrobić rozczyn. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
Mak zaparzyć w 500 ml wrzącej wody, odstawić do wystygnięcia, dwukrotnie zemleć. Dodać pozostałe składniki (na końcu delikatnie wymieszać z ubitym białkiem, które nam pozostało z ciasta). Ja użyłam gotowej masy makowej z puszki, do której dodałam trochę bakalii i oczywiście ubite białka. 

Wyrośnięte ciasto podzielić na 3 równe części i rozwałkować na wielkość blachy o wymiarach 25x42 cm. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód kładziemy warstwę ciasta, słoiczek dżemu i połowę masy makowej. Przykrywamy drugim płatem ciasta, na to drugi słoiczek dżemu i reszta masy makowej. Na górę wykładamy ostatni płat ciasta.

Pieczemy ok. 40 minut w 180 stopniach. Po kilku minutach, gdy ciasto od góry zacznie  brązowieć, dobrze jest położyć na nie mniejszą blaszkę, by się nie wybrzuszyło. 


Z serii - gdzie jest kotek?