Zostań moją walentynką:) |
Najlepsze szyszki powstają we własnej kuchni. Te ze straganów nie mają w sobie nic smacznego - są suche,za mało albo za bardzo słodkie i generalnie nie takie, jak być powinny. Nie ma innego wyjścia, tylko zrobić je samemu.
SZYSZKI
pół kilograma krówek
100 g preparowanego ryżu
czekolada mleczna lub gorzka
Krówki i czekoladę rozpuścić w garnku na małym ogniu. Dodać ryż, dokładnie wymieszać. Formować szyszki, gdy masa jest jeszcze ciepła. Dobry patent to zwykłe gumowe rękawiczki, w których masa nie parzy aż tak mocno, a szyszki dają się łatwo lepić. Zostawić do ostudzenia.
Cudne szyszki! Pamiętam, że jako dziecko takie jadłem :)
OdpowiedzUsuńdomowe muszą być lepsze. ale i tak zakopiańskie uwielbiam.
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję tych zakopiańskich - porównamy się z konkurencją;)
UsuńAle słodka Walentynka (czy to Walenty??) :) Szyszki też słodkie, bo pamiętam je z dzieciństwa - rzeczywiście, takie domowe najlepsze!
OdpowiedzUsuńTo młody Walenty. Najbardziej zainteresowany był patykiem od lizaka, a nie serduszkiem.
UsuńO ja cie, az mi sie sentymentalnie zrobilo - takie szyszki to smak mojego dziecinstwa :)
OdpowiedzUsuńA Walenty bardzo przystojny!
Wspomnienie dzieciństwa...mniam:-)
OdpowiedzUsuńkuleczki do chrupania!
OdpowiedzUsuń