Dużo nowości mi się w życiu przydarzyło - nowe foremki, nowe przepisy, wyszłam za mąż. Jest fajnie, nigdzie "zaraz wracać" nie zamierzam. Poza tym sezon ślubny bardzo intensywny, no i przeprowadziłam się z dużego miasta do bardzo małego miasta. Czy coś jeszcze? Trochę rzadziej piekę i gotuję, ale pewnie wrócę do kuchni, gdy się ochłodzi. Za tydzień będę piec 100 takich babeczek:
Kilka dni temu zrobiłam próbę generalną i sprawdzałam kilka przepisów. Najlepszy okazał się ten z Moich Wypieków, a oryginalnie pochodzący od Nigelli.
BABECZKI JOGURTOWO CYTRYNOWE
Składniki na ok. 20 babeczek
250 g naturalnego jogurtu
150 g masła, roztopionego
4 duże jajka
skórka otarta z 1 cytryny
2 łyżki soku z cytryny
300 g mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
250 g cukru
Robimy je tak jak muffinki składniki mokre (jogurt, masło, jajka, sok i skórka z cytryny) mieszamy w jednej misce, a suche (mąka, soda, sól i cukier) w drugiej. Łączymy zawartość obu misek, mieszamy łyżką do połączenia składników.Nakładamy do 1/2 wysokości foremek - musi zostać miejsce na lukier. Pieczemy 20-25 minut w 180 stopniach.Wystudzone babeczki dekorujemy lukrem z tego przepisu.
Małgoś, wyglądałaś pieknie. Dlaczego nie widzimy więcej zdjęć
OdpowiedzUsuńOwe 100 babeczek cieszyło się ogromnym zainteresowaniem gości weselnych, zwłaszcza tych najmłodszych. Pewna 6-latka zjadła ich aż 7!!! Gocha babeczkową mistrzynią jest i basta :)
OdpowiedzUsuń